Fotowoltaika to obecnie jedno z najpopularniejszych rozwiązań z branży OZE. Jednak, gdy panel słoneczny produkuje więcej energii, niż jest to potrzebne, pojawia się wówczas pytanie – czy nadwyżka prądu z fotowoltaiki przepada?
Spis treści:
- Czy nadwyżka prądu z fotowoltaiki przechodzi na następny rok?
- Czy prąd z fotowoltaiki jest wykorzystywany na bieżąco?
- Kiedy przepada energia z fotowoltaiki?
- Podsumowanie: nadwyżka prądu z fotowoltaiki nie przepada!
Czy nadwyżka prądu z fotowoltaiki przechodzi na następny rok?
Wielu posiadaczy instalacji fotowoltaicznych zastanawia się, co dzieje się z nadmiarem energii wygenerowanej przez panele słoneczne. Czy można ją wykorzystać w późniejszym czasie, czy też przepada bezpowrotnie? Przyjrzyjmy się bliżej mechanizmom, jakie wprowadza się na rynku, aby właściciele instalacji fotowoltaicznych mogli w pełni korzystać z dobrodziejstw energii słonecznej.
Zanim przejdziemy do szczegółów, warto zrozumieć, jak działa system taryf gwarantowanych lub net-metering.
Taryfy gwarantowane – czym są?
W wielu krajach nadmiar energii elektrycznej, wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną, nie przepada. Do 2020 roku w Polsce działał właśnie ten sam system. Prosument przekazywał nadprodukcję prądu do sieci i odbierał go w późniejszym czasie.
Haczykiem była jednak ilość odebranej później –o 20% mniej. Ta kwota stanowiła opłatę za wykorzystanie krajowej sieci elektroenergetycznej jako gigantycznego magazynu energii. Energia wyprodukowana i oddana do sieci latem była niejako odbierana zimą. W praktyce oznaczało to, że nadwyżka prądu z fotowoltaiki nie przepadała. System ma jednak poważne wady techniczne, które sprawiają, że ostateczny rachunek za prąd przy fotowoltaice wcale nie jest taki niski. Dlaczego?
Wszystko za sprawą ograniczeń w sieci. Gdy kilka domów położonych obok siebie ma zainstalowaną fotowoltaikę na dachu i oddaje jednocześnie do niej prąd, to bywa ona przeciążona. W rezultacie nie pobiera od nikogo prądu i cała produkcja jest na marne.
Net-metering a net-billing – zasady
Net-metering został zastąpiony przez inny nazwany net-billingiem. Czym się różnią? Podejściem do wykorzystywania wyprodukowanej energii. Poprzedni sposób rozliczania energii tworzył z polskiego systemu elektroenergetycznego ogromny magazyn. Jednakże, sieci dystrybucyjne w każdym kraju na świecie są zaprojektowane do jednostronnego przesyłania prądu. Stąd konieczne jest ich przynajmniej częściowe odciążenie. Dlatego powstał właśnie net-billing.
Net-billing to system rozliczeń stosowany w przypadku instalacji fotowoltaicznych, który umożliwia właścicielom efektywne zarządzanie nadmiarem energii wytworzonej przez panele słoneczne. W ramach tego systemu nadwyżka energii niezużywana na bieżąco jest przesyłana do sieci elektrycznej.
W kontekście net-billingu, kluczową rolę odgrywa pomiar ilości energii produkowanej i zużywanej. Odbywa się on za pomocą specjalnych „inteligentnych” liczników. Kiedy instalacja fotowoltaiczna generuje więcej energii, niż jest to potrzebne w danym momencie, nadwyżka ta przekazywana jest do sieci. W zamian właściciel otrzymuje kredyty energetyczne na swoim koncie prosumenta. Można je później wykorzystać, gdy instalacja nie generuje wystarczająco dużo energii elektrycznej. Właściciel przeznacza te środki zatem na zakup prądu dla swojego miejsca zamieszkania.
Czy prąd z fotowoltaiki jest wykorzystywany na bieżąco?
Warto zaznaczyć, że jeśli instalacja fotowoltaiczna generuje więcej energii, nadmiar ten automatycznie trafia do sieci elektrycznej. Działa to na zasadzie prostego, ale efektywnego mechanizmu – prąd z fotowoltaiki jest wykorzystywany na bieżąco, a nadwyżka zapisywana na koncie użytkownika.
Dzięki temu nawet w sytuacji, gdy zapotrzebowanie na energię przekracza produkcję fotowoltaiczną, użytkownik może czerpać z zapisanej energii, co przekłada się na mniejsze rachunki za prąd. To jedna z kluczowych zalet korzystania z energii słonecznej w systemie net-billing, ale nie jedyna.
Jego przewagą nad starym sposobem rozliczania jest możliwość korzystania z fotowoltaiki poza miejscem zamieszkania. Jak to działa? Jeśli mieszkasz w mieście i masz domek letniskowy z dala od aglomeracji, to możesz na jego dachu zamontować panele słoneczne. Wyprodukowany przez nie prąd będzie przeliczony na złotówki, które zasilą specjalne konto prosumenta. Środki te będziesz mógł wykorzystać na zakup energii do Twojego mieszkania. Tym samym rachunek za prąd przy fotowoltaice jest niższy nawet dla mieszkańców centrów miast, co wcześniej nie było możliwe.
Rachunek za prąd przy fotowoltaice
Rachunek za prąd przy fotowoltaice zawsze będzie niższy. To oczywista prawda, choć nie dla wszystkich. Wiele osób obawia się, że wprowadzenie nowego systemu rozliczeń jest w dłuższej perspektywie nieopłacalne. Nowy sposób istotnie wpływa na czas zwrotu inwestycji w panele słoneczne, ale nie wyklucza zasadności tej inwestycji.
Ceny skupu prądu od prosumentów w systemie net-billing są ustalane na podstawie danych URE (Urząd Regulacji Energetyki). Od ich całkowitego uwolnienie minęło niewiele czasu, więc trzeba poczekać, aż się ustabilizują. Nowy system rozliczeń sprawia, że nadprodukcja prądu zawsze się opłaca. Kiedy przepada energia z fotowoltaiki, to wszyscy na tym właściwie tracą. System energetyczny przyjmuje niepotrzebną ilość energii, a prosument nie otrzymuje stosownej kwoty za sprzedany prąd. Net-billing gwarantuje, że do takich sytuacji po prostu nie dojdzie.
Kiedy przepada energia z fotowoltaiki?
Mimo że nadwyżka prądu z fotowoltaiki zazwyczaj nie przepada, istnieją pewne odstępstwa od tej reguły, które mogą wpłynąć na to, co dzieje się z nadmiarem energii. Jednym z nich może być brak odpowiednich systemów jej przechowywania. W niektórych instalacjach brak akumulatorów skutkuje utratą części nadmiaru energii, zwłaszcza jeśli nie jest ona zużywana na bieżąco.
Dlatego warto zainwestować nie tylko w same panele fotowoltaiczne, ale również w technologie magazynowania energii. Pozwoli to na efektywne gromadzenie nadwyżki prądu, nawet gdy nie ma aktualnie zapotrzebowania na energię.
Warto wiedzieć, że wprowadzenie systemu net-billing wiąże się z polityką tzw. energetyki rozproszonej. Zgodnie z nią, państwo dąży do zachęcania prosumentów do konsumpcji jak największej ilości pozyskanej energii. Jedną z zachęt jest dofinansowanie magazynów energii w ramach programu „Mój prąd”.
Jak wykorzystać nadmiar energii z fotowoltaiki?
Idealna instalacja fotowoltaiczna w starym systemie jest tak zaprojektowana, aby nie produkować nadwyżki prądu. Nasuwa się więc pytanie, jak wykorzystać nadmiar energii z fotowoltaiki w nowym systemie rozliczeń?
Można go sprzedać do sieci po cenach rynkowych i próbować w ten sposób obniżyć swój rachunek za prąd. Jest to jeden z najbardziej oczywistych sposobów. Inną opcją jest magazynowanie prądu i wykorzystanie go w późniejszym czasie, np. w nocy. Rozwiązanie to łączy się jednak z koniecznością zakupu magazynu energii. Warto jednak o tym pomyśleć już teraz, ponieważ wraz z dalszymi wzrostami cen prądu, opłacalność tych urządzeń będzie tylko rosnąć.
Podsumowanie: nadwyżka prądu z fotowoltaiki nie przepada!
W świetle powyższych informacji możemy jednoznacznie stwierdzić, że nadwyżka prądu z fotowoltaiki zazwyczaj nie przepada. Dzięki systemowi net-billing oraz nowoczesnym technologiom magazynowania energii, użytkownicy instalacji fotowoltaicznych mają możliwość efektywnego zarządzania wytworzoną energią.
Korzystanie z energii słonecznej nie tylko wpływa pozytywnie na rachunki za prąd, ale również przyczynia się do ochrony środowiska. Inwestycja w fotowoltaikę staje się coraz bardziej atrakcyjna dla entuzjastów energii odnawialnej, ale także dla tych, którzy chcą oszczędzać na rachunkach za prąd i przyczynić się do zrównoważonego rozwoju.
Zanim zdecydujesz się na instalację fotowoltaiczną, warto skonsultować się z profesjonalistami, którzy pomogą dostosować Ci rozwiązania do indywidualnych potrzeb. Zadbaj o efektywne wykorzystanie nadmiaru energii z fotowoltaiki oraz czerp korzyści, jakie z niej wypływają, zarówno dla Ciebie, jak i dla Planety!